Polska prawica nienawidzi konsensusu naukowego

Uther
7 min readJan 17, 2021

--

Paweł Wyrzykowski, koordynator Konfederacji na Mazowszu, znany jest z dwóch rzeczy: tego, że przejebał wybory do Parlamentu Europejskiego w 2014 z listy Korwina-Mikkego i zaczął chwalić się tym, że zdobył 10,63% głosów w Siedlcach w tychże wyborach (co jest nieprawdą, gdyż 10,63% uzyskał cały Komitet Wyborczy Korwina — Wyrzykowski otrzymał 4,42% głosów.)

https://pe2014.pkw.gov.pl/pl/wyniki/gminy/view/146401/42.html

Druga rzecz, z której dał się ostatnio bardziej poznać, to prymitywne żarty z problemu chorób psychicznych i prób samobójczych, które trawią społeczność osób transpłciowych.

O ile nie można zbytnio oczekiwać rozumienia problemów mniejszości od ludzi którzy wmówili sobie, że dbanie o innych to oznaka słabości, a każda forma pomocy społecznej i społeczności to jakiś straszny komunizm, to nie wypada zostawiać podobnych ataków bez odpowiedzi. To, że choroby psychiczne są plagą XXI wieku, wie już chyba każdy, kto nie chowa głowy w piasku jak polska prawica. Tak samo każdy chyba zdaje sobie sprawę, że stres związany z życiem w późnym kapitalizmie jest potęgowany formami dyskryminacji i nienawiści, z jakimi ludzie mają do czynienia z uwagi na przynależność do różnych dyskryminowanych mniejszości. Od statystyk pokazujących, że osoby czarnoskóre w Stanach są z reguły traktowane surowiej przez system sprawiedliwości, po dane pokazujące, że każda zapytana osoba transpłciowa, która doświadczyła dyskryminacji, rozważała odebranie sobie życia, a połowa z nich — dokonała takiej próby.

Nie muszę chyba zaznaczać, że gdy dana osoba leży u zbiegu kilku wskaźników mogących wpłynąć na jej odmienne traktowanie — jak chociażby bycie transpłciową osobą nie-białą, problemy takich jednostek intensyfikują się. Jest to szczególnie zauważalne u osób młodocianych, którzy często zmagają się z nierównym traktowaniem ze strony rówieśników, pedagogów, jak i rodziców bądź członków rodziny.

Co zatem robi pan Wyrzykowski? Nic, śmieje się dalej, bo gdy ludzie dyskryminowani odbierają sobie życia, to jest to świetny materiał na kawał. Gdy młodzi ludzie spotykają się z odrzuceniem swoich społeczności, swoich bliskich, swoich przyjaciół, gdy nie znajdują żadnej formy wsparcia gdyż polska psychiatria jest niedofinansowana i niedostępna dla większości potrzebujących, Paweł Wyrzykowski śmieje się z ich samobójstw.

Czy kogoś to powinno dziwić? Nie, jeżeli śledzi poczynania polskiej prawicy od ostatnich paru lat. Kraj, w którym na porządku dziennym jest porównywanie gejów do pedofilów podczas gdy prawdziwi pedofile są przenoszeni z parafii na parafię zamiast trafiać do więzień, nie jest krajem który można w jakimkolwiek stopniu określić mianem “progresywnego.”

Wyśmiewanie się z epidemii samobójstw ma też jeden konkretny cel — ma zasugerować (w “subtelny sposób”), że te osoby transpłciowe mają jakieś problemy — tajemnicą poliszynela jest, że wg. Wyrzykowskiego i jemu podobnych problemem jest oczywiście “bycie trans”, i że gdyby tylko “przestali podążać za trendami” to nie byliby w takich kryzysowych sytuacjach.

Sugerowanie, że winę za swoje problemy ponoszą same osoby trans, to stara transfobiczna zagrywka. Sugeruje się tym samym, że transpłciowość to choroba (a jej efektem są myśli i próby samobójcze), że należy temu przeciwdziałać (w trosce o dzieci!) i tym samym przeciwstawiać się “ideologii gender” i szerzeniu się tych “zachodnich wymysłów.” Zasłanianie się “dobrem dzieci”, tym abstrakcyjnym tworem, ma w sobie mniej więcej tyle szczerości, co zasłanianie się Biblią gdy jest się oskarżanym o regresywne poglądy na małżeństwa między osobami dwóch różnych ras. I tak jak w Biblii nie ma tak na prawdę słowa o małżeństwie między rasami (swoją drogą, nie ma również żadnego potępienia homoseksualizmu, ale to temat już oklepany i wielokrotnie wyjaśniany), tak samo dobrem dzieci nie można tłumaczyć swoje nienawiści do osób, które stwierdzą u siebie transpłciowość.

Badania prowadzone w ostatnich latach na społeczności LGBT, a od wielu już dekad na społecznościach gejów i lesbijek konsekwentnie pokazują (I jest to konsensus naukowy!), że największy wpływ na samobójstwa wśród osób nieheteronormatywnych mają to, czy takie osoby są akceptowane przez swoje środowisko, czy są one ofiarami znęcania się oraz czy w ich miejscach zamieszkania obecne jest ustawodawstwo dyskryminujące (lub, w ramach pozytywnego wpływu na ich zdrowie — ustawodawstwo zrównujące ich w prawach z większością społeczeństwa, jak np. małżeństwa jednopłciowe).

Młodociane osoby LGBT, spotykające się z brakiem akceptacji ze strony rodziny, często przejawiają ekstremalnie pogorszony stan zdrowia psychicznego, a ci spotykający się z akceptacją — nieodbiegający od swoich heteronormatywnych rówieśników.

Rodzice i rodziny odgrywają istotną rolę w promowaniu zdrowia i dobrego samopoczucia nastolatków. Badania wykazały pozytywne skutki zdrowotne u młodzieży LGBTQ, których rodziny wspierają i akceptują ich, w tym większą samoocenę i wytrwałość na stres psychiczny, a także mniejsze ryzyko negatywnych skutków zdrowotnych, takich jak depresja, rozpacz, beznadziejność i używanie substancji uzależniających.

Większość młodzieży LGBTQ jest świadoma swojej orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej na początku okresu dojrzewania. Chociaż „ujawnienie się” rodzicom i bliskim członkom rodziny jest ważnym i potwierdzającym się kamieniem milowym w rozwoju, często jest ono pełne zmartwień. Wiele młodych ludzi LGBTQ przyznaje, że “coming out””, bycie “outniętym” lub odkrycie orientacji/tożsamości przez rodzinę jest wyjątkowo stresujące. Co więcej, ponad trzy czwarte młodzieży w naszym wskaźniku próbkowania ocenia “coming out” do swoich rodziców jako “ekstremalnie stresujący.”

Powyższe to krótki wycinek z raportu Human Rights Campaign o młodzieży LGBT z 2018 roku, zalinkowany wyżej. Nie można dość podkreślić, jak istotne jest dla zdrowia psychicznego młodych ludzi z środowiska LGBT, aby spotykali się oni z akceptacją ze strony swoich najbliższych. W przeciwnym razie, % osób z myślami i próbami samobójczymi strzela w górę w zatrważającym stopniu.

Odsetek prób samobójczych wśród osób transpłciowych waha się od 32% do 50% we wszystkich krajach. Wiktymizacja ze względu na płeć, dyskryminacja, zastraszanie, przemoc, odrzucenie przez rodzinę, przyjaciół i społeczność; nękanie ze strony intymnego partnera, członków rodziny, policji i opinii publicznej; dyskryminacja i złe traktowanie w systemie opieki zdrowotnej to główne czynniki ryzyka wpływające na zachowania samobójcze wśród osób transpłciowych.

Powyższy fragment pochodzi z badania z 2016 przyglądającego się czynnikom wpływającym na wysoki stopień myśli samobójczych, samookaleczania się i zamachów na własne życie w społecznościach transpłciowych w różnych krajach świata.

Możliwe, że uważny czytelnik to już zauważył — ale żadne przywołane źródło nie doszukuje się i nie wskazuje na istnienie problemu w samej transpłciowości, w indywidualnych jednostkach które przechodzą przez kryzys.

Bo naukowy konsensus jest jednoznaczny i prosty — na kryzys tych ludzi wpływa to, że społeczeństwo ich nie akceptuje, są traktowani przez wiodące serwisy informacyjne jako tematy zastępcze albo “ciekawostki”, ze strony swoich rodzin spotykają się z odrzuceniem, agresją, groźbą ubezdomowienia bądź nakazem poddania się “leczeniu konwersyjnemu”, które jest formą tortury zakazaną w wielu państwach świata.

Co możemy z tym zrobić?

Możliwe, że prowadzę tutaj kazanie do chórku kościelnego, ale jeżeli chcesz się doedukować bo uważasz, że czegoś Ci brakuje, albo znasz ludzi, którzy nie są odporni na “lewackie wymysły” i chcieliby poszerzyć znajomość tematu bądź ją wręcz posiąść w jakimś minimalnym stopniu — czy to twoja rodzina, znajomi, lekarze, nauczyciele, aktywiści — to raport Human Rights Campaign przedstawił krótki spis, który pozwolę sobie przytoczyć i przetłumaczyć. Jest on skierowany głównie na pomoc w stosunku do młodzieży, ale nie tylko.

Każdy dorosły może odegrać rolę w zmianie krajobrazu młodzieży LGBTQ, czasami po prostu poprzez niewielkie działania, które pomagają wzmocnić integracyjne, wspierające i kochające środowiska w domach i społecznościach. Konieczne jest jednak również zajęcie się dyskryminacją, uprzedzeniami i przeszkodami instytucjonalnymi, które zagrażają potencjałowi młodzieży LGBTQ w rozwoju i osiągnięciu pełnego potencjału.

Rodzice i członkowie rodziny:

Poznajcie fakty i uzyskaj informacje o sprawach, które mają wpływ na młodzież LGBTQ.

Bądźcie świadomi polityki integracji LGBTQ, która ma wpływ na młodzież LGBTQ — w Twoim mieście i lokalnym okręgu szkolnym.

Działajcie celem utworzenia programów nauczania i kółek inkluzywnych dla LGBTQ.

Uważajcie na oznaki znęcania się.

Zaangażujcie się w lokalne organizacje LGBTQ.

Uczyńcie swój dom bezpieczną i afirmującą przestrzenią dla młodzieży LGBTQ — niezależnie od tego, czy masz dzieci otwarcie LGBTQ, czy nie.

Administratorzy i nauczyciele szkół

Ustalcie jasne i inkluzywne zasady wspierania młodzieży LGBTQ

Zapewnijcie coroczne szkolenie włączające osoby LGBTQ dla wszystkich pracowników szkoły

Bądźcie świadomy tworzenia bezpiecznych przestrzeni dla młodzieży LGBTQ

Bądźcie widocznym orędownikiem integracji i równości osób LGBTQ

Zapewnijcie zasoby edukacyjne dla nauczycieli, rodziców i uczniów

Specjaliści ds. Zdrowia psychicznego i medycyny

Bądźcie otwarci na dyskusje na temat orientacji seksualnej i tożsamości płciowej

Poszukajcie dodatkowego szkolenia, aby zwiększyć biegłość w kwestiach LGBTQ

Bądźcie rzecznikiem młodzieży LGBTQ na wszystkich poziomach opieki zdrowotnej

Zapewnijcie zasoby edukacyjne dla nauczycieli, rodziców i uczniów

Aktywiści i działacze polityczni

Wprowadźcie przepisy dotyczące niedyskryminacji osób LGBTQ na poziomie krajowym i lokalnym

Działajcie o stworzenie praw i zasad dotyczących przeciwdziałania prześladowaniu uwzględniających osoby LGBTQ w szkołach

Popierajcie zakazy dotyczące przestarzałych i szkodliwych praktyk, takich jak terapia konwersyjna

Zwracajcie uwagę i potrzebę pomocy w sferach, w których młodzież LGBTQ jest szczególnie zagrożona, takie jak problem bezdomności młodzieży, opieki zastępczej oraz wymiaru sprawiedliwości za przestępstwa osób dotkniętych różnymi formami kryzysów.

No i ostatnia rzecz. Kiedy napotykacie osoby nienawistne w środowiskach online, bierzcie przykład z użytkowników Twittera, którzy w dużej ilości zgłosili posty zamordysty. Jego post został zrzucony, a przyszłe naruszenia mogą poskutkować nawet usunięciem konta. Warto walczyć o przestrzenie online i starać się, aby były to miejsca bezpieczne i przyjazne wszystkim ludziom niezależnie od tego, kim są.

--

--

Uther

Beznadziejny marksista który chce uratować świat pierdoląc o martwych dziadach sprzed 100 lat i polityce. Znajdź mnie na twitterze!